Nie pijam nigdy kawy rozpuszczalnej, ale...
Kawa Liofilizowana
1. Trafiłam kiedyś na promocję smakowej DE, do wybory w 3 smakach ( karmel, orzech, wanilia).
2. Skusiłam się.
3. Piję smaczną, słodzoną stevią, kawę orzechową i nie muszę jeść do tego ciasta ani czekolady!
Idąc za ciosem poszukałam w innych sklepach smakowych kaw rozpuszczalnych. Zależało mi na tym, aby nie było tam żadnych pianek, śmietanek itp.
Znalazłam serię kaw Little's, i wybrałam czekoladową truflę. Aromatyczna, aż chce się wyjadać prosto ze słoika.
Wpływ kawy rozpuszczalnej na zdrowie > kliknij tutaj <
Kawa zbożowa
U mnie tylko anatol w praktycznych saszetkach. Najlepsza na wieczór, zapycha żołądek, gdy mam ochotę na małe co-nieco.
Wady i zalety picia kawy zbożowej > klik <
Kawa żołędziowa
Ciekawa propozycja z półki "glutenfree". Zabija uczucie głodu! Sycąca.
Jedyny minus taki, że kawę najpierw trzeba gotować kilka minut, a później zaparzać przez kolejne kilka minut. Ma za to pierniczkowy zapach, bo zawiera przyprawy korzenne.
Jak pisze producent: „Kawa z żołędzi jest napojem prozdrowotnym. Nie zawiera kofeiny ani żadnych innych alkaloidów. Jest
napojem wzmacniającym, daje uczucie sytości, wzmacnia żołądek, wątrobę i
śledzionę. Reguluje pracę całego układu pokarmowego. Polecana jest do
picia jako napój ogólnie wzmacniający i energetyzujący. Zalecana jest
przy kuracjach odchudzających, gdyż pita na czczo likwiduje uczucie
głodu.”
Bardzo lubię kawę żołędziową. Ja jej nie gotuję, ale zalewam wrzątkiem i parzę ok.10 minut pod przykryciem.
OdpowiedzUsuńJa przygotowałam według przepisu producenta. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że chyba zmienia swoje właściwości podczas gotowania :)
OdpowiedzUsuń