Podobno (tak gdzieś wyczytałam) aby schudnąć nie wystarczy biegać. I, że dieta to aż 70% sukcesu, a sport tylko 30%.
Tak więc proszę- dzisiejsze menu w pełnej okazałości.
Podjadłam tylko kawałek arbuza i 5 żelków. Ale to się nie liczy przecież ;)
Jestem głodna!! i nie mogę doczekać się śniadania.
Śniadanie:
pudding chia na mleku ryżowym/ nektarynka / garść winogron / mini galaretka bez cukru z poziomkami
Obiad:
rukola / pomidorki koktajlowe / 150 g mozarelli (jak tłusto!) / jajko sadzone / oliwa z oliwek + balsamico
Kolacja:
hummus "home made" z pomidorem i bazylią / łodygi selera / papryka
*************ENGLISH ERSION****************
breakfast:
chia pudding with rice milk / nectarine / a handful of grapes / jelly with strawberries without sugar
lunch:
arugula / cherry tomatoes / 150 g mozzarella (so fatty!) / poached egg / olive oil + balsamico
dinner:
hummus "home made" with tomato and basil / celery / pepper
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz