sobota, 2 lutego 2013

Krem z pieczonych pomidorów z fetą

A miała być tarta....Ponieważ zapomniałam zabrać pieniędzy plany zmieniły się zupełnie. A skoro już te pomidory leżały 4-ty dzień w kuchni. Na szybko, z tego co było pod ręką powstała zupa- krem. Dobrze, że mam mocny blender, bo nie chciałoby mi się obierać skórek z tych pomidorków.


Pomidorki koktajlowe / rozmaryn / czosnek / cebulka dymka / pieprz i chilli  / sos sojowy / feta

1 komentarz:

  1. Lubie kremowe zupki a juz w szczegolnosci pomidorowa w roznym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń